Od zawsze lubiłem "majsterkowanie" - tak to się kiedyś nazywało.
Na piętnaste urodziny, zapytany przez Ojca chrzestnego co chciałbym dostać w prezencie, odpowiedziałem że wyposażenie warsztatu. Przesłał rodzicom pewną sumę i z pomocą Ojca kupiłem sobie wtedy całkiem spory komplet narzędzi, między innymi wielkie imadło obrotowe. Większość tych narzędzi (również to imadło) służy mi do dziś.
Wykonałem wiele różnych prac na poprzednim mieszkaniu i w obecnym domu, meble, instalacje, remonty, przebudowy.
Niedawno zrealizowałem jedno ze swoich marzeń: zbudowałem sobie w domu kominek